BÓG OJCIEC NIEPOPULARNY
To jeden z tych niewytłumaczalnych paradoksów:
Choć Jego Imię wypowiadamy kilka razy dziennie, na przykład czyniąc znak krzyża albo wzdychając w trudnych chwilach, to o Nim samym mówi się w Kościele stosunkowo… niewiele.
Choć wzywamy Go najczęściej w chwilach zagrożenia, rzadziej w chwilach żalu, a najrzadziej w chwilach wdzięczności – tak naprawdę wiemy o Nim niezbyt dużo.
A to, co wydaje się nam, że wiemy, zbyt często oparte jest na stereotypowych i krzywdzących wyobrażeniach.
Na wyobrażeniach, które krzywdzą przede wszystkim nas, ponieważ budują dystans między Nim a nami. W pewnym sensie wręcz oddalają nas od Niego. O kim mowa? O Bogu Ojcu – pierwszej Osobie Trójcy Świętej.
To pierwszy z paradoksów, ale nie jedyny.
W wywiadzie1 dla czasopisma “List” ks. dr. hab. Jan Daniel Szczurek, dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, mówi, że rzeczywiście można powiedzieć, że Bóg Ojciec jest trochę „niepopularny”. Być może jeszcze nie dorośliśmy do odkrywania tej tajemnicy.
Dlaczego tak się dzieje?
Ksiądz Szczurek podaje kilka przyczyn tego stanu rzeczy:
Zapominamy, że do treści naszej wiary należy też prawda o istnieniu osoby Boga Ojca obok Syna Bożego i Ducha Świętego.
PRYWATNE OBJAWIENIA
Przez wieki ludzie byli świadkami przeróżnych objawień. Na przestrzeni wieków Jezus i Jego Matka ukazywali się wielu osobom, przekazując im wiele informacji.
Część z tych objawień została po latach drobiazgowych badań – uznana przez Kościół. Dziś miejsca takie jak Lourdes, Fatima, Gietrzwałd, czy wydarzenia, których uczestniczką była święta siostra Faustyna – są znane katolikom na całym świecie. Można powiedzieć, że przyzwyczailiśmy się do tego, że co jakiś czas do takich objawień dochodzi.
Czym są objawienia prywatne?
Bp Henryk Ciereszko w swoim wykładzie2 zatytułowanym „Objawienia prywatne jako wyzwanie duszpasterskie” stwierdza:
Są one szczególnym orędziem Boga zamanifestowanym w świecie i historii w celu ujawnienia w nowy sposób jego zbawczej woli. Nazwę „prywatne” przyjęto z tej racji, że zwykle są dane jednostce jako osobie prywatnej, względnie grupie osób, ale zasadniczo w swym przesłaniu odnoszą się do innych, całej społeczności Kościoła czy nawet ludzkości. Występują po zakończeniu Objawienia publicznego i istotowo niczego nowego nie wnoszą do tego Objawienia.
Zatem chrześcijan nie ma obowiązku w nie wierzyć.
Jaki jest cel objawień prywatnych?
Biskup Henryk Ciereszko tłumaczy:
Mają one zwracać uwagę na Objawienie Boże, niejako odsyłać do źródeł, czyli prowadzić do Chrystusa Ewangelii jako zawsze żywego, obecnego i działającego oraz wskazywać na czasy eschatyczne, w których dokona się ostateczne zwieńczenie historii zbawienia.
Objawienia prywatne mogą więc posłużyć co najwyżej jako przypomnienie znanych już prawd wiary, które należy w nowym kontekście religijno-społecznym i duszpasterskim odczytać.
Nie są nowymi twierdzeniami, ale niejako rozkazami czy zleceniami, przypominającymi zbawczą wolę Boga stosownie do historycznych i kościelnych uwarunkowań.
WYJĄTKOWE OBJAWIENIE
Istnieje w historii chrześcijaństwa objawienie, jakiego do tej pory nigdy nie było. Mowa tu o objawieniu, którego doznała Eugenia Ravasio. Otóż tej włoskiej zakonnicy żyjącej w latach 1907-1990 objawił się Bóg Ojciec – pierwsza Osoba Trójcy Świętej.
Początek objawień miał miejsce 1 lipca 1932 roku. Bóg Ojciec wybrał ten dzień, aby zanurzyć Orędzie we Krwi Swojego Syna:
Wybrałem ten dzień, aby rozpocząć Moje dzieło wśród ludzi, bowiem jest to święto Przenajdroższej Krwi Mojego Umiłowanego Syna Jezusa. Postanawiam zanurzyć w tej Krwi to Dzieło, które rozpoczynam, aby przyniosło wielkie owoce dla całej ludzkości.
Wiarygodność objawień prywatnych
Bp Henryk Ciereszko wskazuje:
W praktyce Kościoła i w teologii wypracowano kryteria wiarygodności objawień, które dzieli się na negatywne, czyli wykluczające i pozytywne, wskazujące na ich prawdziwość. Jednakże z góry zaznacza się, że w tym względzie nie można osiągnąć absolutnej pewności.
Zdaniem Biskupa Henryka Ciereszko, kryteriami negatywnymi są między innymi:
Wiarygodność Orędzia Boga Ojca
Ks. bp Andrzej Kaleta w homilii3 wygłoszonej podczas Mszy Świętej w kaplicy Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Przewlekle Chorych w Kielcach, gdzie znajduje się obraz Boga Ojca, z okazji odpustu ku czci Boga Ojca dnia 7 sierpnia 2022 roku powiedział:
Moi drodzy. W tym miejscu chciałbym przywołać jeszcze inną osobę. Wydarzenia z nią związane, pozornie odległe od omawianych, wiążą się i stanowią niezwykle istotny komentarz do tego wszystkiego o czym do tej pory mówiłem. Chodzi o Matkę Eugenię, włoską siostrę zakonną, krzewicielkę kultu Boga Ojca. Stało się tak za sprawą szczególnych objawień jakich doznała w 1932 roku. Płynące z nich Orędzie spisała w dokumencie zatytułowanym: „Ojciec mówi do swoich dzieci”. Dokumentuje ono jedyne objawienie dokonane osobiście przez Boga Ojca i uznane przez Kościół za autentyczne, po dziesięciu latach najbardziej rygorystycznych badań. Godny uwagi jest fakt, że Bóg przekazał Matce Eugenii Orędzie po łacinie, w języku całkowicie jej nie znanym. Prosta zakonnica wezwała dusze do prawdziwego Kultu Ojca, takiego jakiego uczył Jezus i jaki Kościół ustalił w liturgii. W Orędziu tym, jak ustaliła komisja teologów, nie ma nic niepokojącego, nic innego tylko wielka prostota i zgodność z prawdziwą doktryną.
Jednak komisja, badając objawienie, natknęła się na pewien problem…
Tak opisuje go w swoim raporcie Biskup Aleksander Caillot:
Również inny jeszcze fakt wydaje mi się bardzo sugestywny: kiedy Siostra Eugenia oświadczyła, że miała objawienia Ojca, badający ją teolodzy odparli jej, że objawienia Ojca są same w sobie niemożliwe i że jeszcze nigdy w historii nie miały miejsca. Obiekcjom tym Siostra oparła się, wyjaśniając po prostu: „Ojciec powiedział mi, żebym opisała to, co widziałam. On prosi Swoich synów teologów, żeby szukali”. Siostra nigdy niczego nie zmieniła w swoich wyjaśnieniach, przez długie miesiące potwierdzała swoje zapewnienia. To dopiero w styczniu 1934 roku teolodzy odkryli u samego św. Tomasza z Akwinu odpowiedź na zarzuty, które podnosili.
Odpowiedź wielkiego Doktora dotycząca rozróżnienia między objawianiem się a misją była jasna. Pokonała przeszkodę, która paraliżowała cały proces. Wbrew uczonym teologom rację miała niewykształcona ignorantka. Jak po ludzku wytłumaczyć, także w tym przypadku, światło, mądrość i wytrwałość Siostry? Fałszywa wizjonerka usiłowałaby dostosować się do wyjaśnień teologów. Siostra nie ustępowała: oto nowe powody, dla których jej świadectwo wydaje się być godne ufnej obrony. W każdym razie to, co wydaje mi się zasługiwać na uwagę, to przybrana postawa rezerwy wobec cudowności. Fałszywe mistyczki wysuwają ją na pierwszy plan, widząc raczej tylko rzeczy niezwykłe. W przypadku Siostry postawiona jest ona na drugim miejscu jako próba i sposób. Nie ma egzaltacji, jest harmonia wartości, która stwarza dobre wrażenie”.
Orędziem tym szczególnie zainteresował się o. Andrea d’Ascanio (przyjaciel Ojca Pio) i spowiednik siostry Eugenii, który był z nią do ostatnich chwil jej życia. Przetłumaczył on treść Orędzia na wiele języków.
W 1989 roku Orędzie Boga Ojca otrzymało imprimatur Stolicy Apostolskiej od generalnego Wikariusza Państwa Watykańskiego, arcybiskupa Petrusa Canisiusa Jeana van Lierde4.
Co znajduje się w Orędziu?
Obraz Boga Ojca bliskiego ludziom. Ojca, który nie jest oddzielony od nas niewidzialnym murem. Do którego nie trzeba umawiać się na audiencję. Który nie jest surowym starcem z siwą brodą, czyhającym na nasze potknięcia, żeby zesłać na nas straszliwą karę.
Do czego wzywa Bóg w swoim Orędziu?
CO WARTO ZAPAMIĘTAĆ Z ORĘDZIA?
Oddalić lęk
Przychodzę, aby oddalić przesadny lęk, jaki moje stworzenia odczuwają przede Mną. Pragnę dać im do zrozumienia, że moja radość polega na byciu poznanym i miłowanym przez moje dzieci, a więc przez całą ludzkość obecną i przyszłą.
Dać przedsmak szczęśliwości
Chciałbym, aby wszystkie moje stworzenia miały przekonanie, że jest Ojciec, który czuwa nad nimi i chciałby dać im, już tutaj, na ziemi, przedsmak szczęśliwości wiecznej.
Przynieść nadzieję
Przychodzę przynieść nadzieję ludziom i narodom. Ilu od dawna już ją utraciło! Ta nadzieja pozwoli im pracować dla swego zbawienia, jednocześnie żyjąc w pokoju i bezpieczeństwie.
Ukazać prawdę
Nie wierzcie, że Ja jestem tym strasznym starcem, którego ludzie przestawiają na swych obrazach i w swoich książkach! Nie! Ja nie jestem ani młodszy, ani starszy od Swojego Syna i Swojego Ducha Świętego.
Opiekować się i kochać
Przychodzę, aby wszyscy poznali Mnie takim, jakim naprawdę jestem. Aby zaufanie ludzi powiększało się jednocześnie z miłością do Mnie - ich Ojca, który ma w Sobie tylko jedno pragnienie: opiekować się wszystkimi ludźmi i kochać każdego z nich, jak Swoje jedyne dziecko.
Oddać się pod opiekę
Pragnę, aby każda rodzina posiadała w widocznym dla wszystkich miejscu obraz, który później dam poznać Mojej córeczce. Chcę, aby w ten sposób każda rodzina oddała się pod Moją szczególną opiekę, aby w ten sposób łatwiej mogła Mnie czcić.
DLACZEGO ORĘDZIE JEST WYJĄTKOWE?
Bóg Ojciec po raz pierwszy w historii świata objawia się w widzialnej postaci. Jest to postać człowieka. Eugenia Ravasio jest więc jedyną osobą, która kiedykolwiek zobaczyła Boga Ojca.
Bóg Ojciec pokazuje, że nie jest taki, w jaki sposób przez wieki był przedstawiamy, czyli groźny i niedostępny. Jest naszym przyjacielem oraz najlepszym ojcem.
Objawiając się siostrze Eugenii, prosi ją o ustanowienie nowego święta, które będzie poświęcone właśnie Jemu, czyli pierwszej osobie Trójcy Przenajświętszej.
ŚWIĘTA W KOŚCIELE
Zaglądając do dowolnego katolickiego kalendarza, szybko zauważymy jedną rzecz. Każdy dzień poświęcony jest co najmniej kilku świętym.
Wspominamy męczenników, misjonarzy, doktorów kościoła, reformatorów zakonów, księży, papieży, zakonnice i osoby świeckie. Wspominamy świętych, błogosławionych i sługi boże, a w cyklicznych uroczystościach czcimy Jezusa i Maryję.
W tym całym zestawieniu brakuje Wielkiego Nieobecnego – Boga Ojca. To kolejny paradoks, ale Bóg kocha paradoksy.
Gdyby tak nie było, to nie kazałby na przykład swojemu Synowi – Panu Świata rodzić się w stajni gdzieś na końcu cywilizowanego świata.
Na szczęście dzięki objawieniu, które otrzymała Eugenia Ravasio ten stan powoli ulega zmianie.
ŚWIĘTO BOGA OJCA
Warto w tym miejscu przytoczyć słowa, jakie w Orędziu Bóg kieruje do papieża Piusa XI:
Pragnę, aby jeden dzień, lub przynajmniej jedna niedziela była poświęcona dla uczczenia Mnie w szczególny sposób, jako OJCA całej ludzkości. Chciałbym, aby to święto miało własną Mszę i Oficjum.
Nie jest trudno odnaleźć odpowiednie teksty w Piśmie Świętym. Jeżeli chcielibyście oddawać mi tę szczególną cześć w niedzielę, wybieram pierwszą niedzielę sierpnia, a jeśli wolicie dzień powszedni, chciałbym, aby był to zawsze 7 dzień sierpnia.
Miejmy nadzieję, że Święto Boga Ojca pojawi się w kalendarzu liturgicznym – 7 sierpnia. Przy okazji warto dodać, że istnieją już miejsca zarówno w Polsce, jak i na świecie, gdzie w pierwszą niedzielę lub 7 dzień miesiąca odbywają się Msze Święte ku czci Boga Ojca.
Święto liturgiczne – opinie kapłanów

Aleksander
Caillot

Émile
Guerry

O. Raniero
Cantalamessa

Jean
Galot

Aleksander
Caillot
„Pierwszym skutkiem specjalnego święta byłoby wniesienie porządku w pobożność wielu chrześcijan i przypomnienie im zalecenia Boskiego Zbawiciela: A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu i następnie: Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje!
Jednocześnie liturgiczne święto ku czci Ojca pomogłoby im także podnieść wzrok ku Temu, którego św. Jakub Apostoł nazywał Ojcem świateł, od którego otrzymujemy każde dobro i wszelki dar doskonały… Przyzwyczaiłoby dusze do zauważania dobroci Bożej, dobrodziejstw Boga i Jego ojcowskiej Opatrzności, i że ona jest właśnie Opatrznością Boga Trójjedynego; i to przez Swoją Boską naturę wspólną Trzem Osobom Bóg wylewa na świat niewypowiedziane skarby Swego nieskończonego miłosierdzia”.
Aleksander Caillot – francuski duchowny katolicki, biskup Grenoble w latach 1917-1957

Émile
Guerry
„Kult Boga Ojca był kultem Jezusa. Dlaczego nie miałby być naszym kultem?
A przecież kult nie odnosi się do oderwanej doskonałości; on wznosi się do Osoby.
Również cała liturgia mszalna zachęca nas, by nasze dusze wznosić do Ojca, by Mu ofiarować razem z Jego umiłowanym Synem, by modlić się „przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który żyje i króluje w jedności Ducha Świętego”.
[…]
„Chrześcijanie, którzy przez Chrzest stali się dziećmi Boga, mają ścisły obowiązek oddawania Mu czci jako Ojcu, by w swą cnotę religii wprowadzić ducha synostwa, wlanego w nich przez Ducha Świętego”.
Émile Guerry – francuski duchowny katolicki, arcybiskup koadiutor Cambrai w latach 1940–1952

O. Raniero
Cantalamessa
„To smutne, że w całym roku liturgicznym nie ma święta Ojca, że w całym Mszale nie ma nawet mszy wotywnej ku Jego czci”.
[…]
„Święto jest żywą katechezą, a dziś pilnie potrzebna jest katecheza o Ojcu. Oprócz swojej wartości katechetycznej, święto Ojca, jak każde święto, miałoby także wartość [homologezy], czyli publicznego i radosnego wyznania wiary. Święto jest bowiem najwyższą i najbardziej uroczystą formą głoszenia wiary, ponieważ cały lud chóralnie w nim uczestniczy. Chrześcijanie sprawiliby z pewnością wielką radość Sercu Zmartwychwstałego Pana, gdyby mogli realizować to przedsięwzięcie „ekumenicznie”, to znaczy zgadzając się ze wszystkimi Kościołami, które je akceptują, aby świętować, za wspólną zgodą, tego samego dnia, święto Ojca”.
Ojciec Raniero Cantalamessa – włoski kapucyn, teolog i kaznodzieja papieski. Od 1980 roku głosi kazania dla papieża i Kurii Rzymskiej.

Jean
Galot
„Liczba specjalnych świąt w kalendarzu liturgicznym nie przestaje rosnąć. Ale jak dotąd nie ma żadnego święta poświęconego Bogu Ojcu. Zauważyliśmy, że nowy kult zapoczątkowany przez Jezusa polega na adoracji Ojca, jednakże nie ma dnia, w którym ta adoracja byłaby bardziej skierowana do Osoby Ojca.
Obserwacja jest tym bardziej zaskakująca, że we współczesnym człowieczeństwie objawia się rosnąca wiara w wartość ojcostwa”.
Jean Galot – nieżyjący już belgijski jezuita i profesor teologii na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie
W sprzedaży
-
Oceniony 5.00 na 5 na podstawie 2 ocen klientów39.90 zł