Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

To nie pierwszy raz, kiedy w jednym tekście pojawiają się te dwie postacie: Siostra Eugenia Ravasio oraz Święta Siostra Faustyna Kowalska. Tym razem na takie właśnie połączenie natrafiliśmy na stronie ze świadectwami uzdrowień. W tej publikacji prezentujemy treść tego świadectwa.


Siostra Eugenia Ravasio i Święta Siostra Faustyna Kowalska: Świadectwo Agnieszki

„Książeczkę z fragmentami „Dzienniczka” Św. Faustyny Kowalskiej i Koronką do Miłosierdzia Bożego kupiłam dla mojej mamy, gdy byłam na wycieczce. Właściwie wcale nie chciałam jej kupować, miałam zamiar kupić jakiś medalik albo inną pamiątkę. Czułam jednak, że powinnam kupić małą zieloną książeczkę. Zupełnie nie wiedziałam dlaczego. Wzięłam ją do ręki, spojrzałam na cenę (była bardzo tania) i pomyślałam, że się nie nadaje. Zaczęłam oglądać inne rzeczy, ale czułam, że powinnam kupić, więc kupiłam dwie: zieloną i fioletową. Tytuł: „Miłosierdzie Boże. Orędzie i nabożeństwo” nic mi nie mówił. Po powrocie do domu dałam książeczki mamie i zapomniałam o nich. Po dwóch lub trzech latach spodziewałam się dziecka. Termin porodu 21 listopada, a ja na początku lipca wylądowałam w szpitalu. Lekarz powiedział, że mogę wstawać tylko do toalety i miejmy nadzieję, że do końca września donoszę ciążę. Co drugi dzień dostawałam zastrzyki. Po powrocie dużo płakałam. Wiedziałam, że nie powinnam, bo szkodzę sobie i dziecku. Pomyślałam, że poczytam sobie jakieś książki, aby nie myśleć i nie zamartwiać się. Weszłam do pokoju mamy i wybrałam sobie kilka. Gdy szukałam czegoś interesującego, zauważyłam tę książkę z wycieczki. Wzięłam ją później, ale odłożyłam. Jednak czułam, że powinnam ją zabrać, więc w końcu zabrałam ją do siebie. Przeczytałam i od tamtego dnia codziennie o 15:00 odmawiałam, oczywiście na leżąco, Koronkę do Bożego Miłosierdzia z prośbą, aby moje dziecko urodziło się całe, zdrowe i w terminie. Moja córka urodziła się dokładnie w dniu 21 listopada. Oczywiście, zdrowa. Urodziła się bez rzęs. Ja podziękowałam, oczywiście, ale dodałam w myślach: Panie Boże jak to dziewczynka bez rzęs. Zaraz potem zrobiło mi się głupio. Moja córka niedługo będzie miała 16. urodziny. Ma piękne długie rzęsy. Moje relacje z Bogiem bardzo się zmieniły od tamtego czasu. Dziś, gdy się modlę, mówię: mój ukochany Tatusiu. Mówię tak po przeczytaniu innej książeczki „Objawienia i Orędzia Boga Ojca” – świadectwo Siostry Eugenii Elżbiety Ravasio (Siostra Eugenia Ravasio). Do odmawiania Koronki powróciłam kilka lat temu. Odmawiam ją w soboty i niedziele o 15.00 i od czasu do czasu jeszcze w tygodniu, moje życie się zmieniło. Jestem szczęśliwa.”


Agnieszka

Powyższe świadectwo pochodzi ze strony:
https://www.faustyna.pl/zmbm/swiadectwa/.